Chiński rząd postanowił znacząco obniżyć dopuszczalną emisję spalin, co otwiera nowe możliwości przed producentami hybryd i pojazdów elektrycznych, które dotychczas nie cieszyły się w Chinch ogromną popularnością.
Oczywiście pierwszą firmą, która natychmiast wyczuła szanse na zysk okazała się Tesla. Jej szef, Elon Musk twierdzi, że wkroczenie Tesli do Chin jest tylko kwestią czasu. Obecnie amerykańska firma posiada w Azji kilka salonów. W porównaniu jednak do USA, czy Europy jest ich naprawdę niewiele. Najbliższe lata mają przynieść prawdziwą ekspansję Tesli.
Najpierw jednak Teslę czekają negocjacje z potencjalnymi partnerami, którzy będą dostarczać podzespoły i produkować modele amerykańskiej marki w Chinach.