Od kilku lat Mazda konsekwentnie stawia na rozwój i doskonalenie silników spalinowych, udowadniając, że downsizing, hybrydy, czy auta elektryczne nie są jedyną drogą do ekologii.
Ostatnio jednak Japończycy pokusili się o kontrowersyjne wyznanie twierdząc, że za kilka lat ich spalinówki będą bardziej przyjazne dla środowiska niż auta elektryczne. Jak to możliwe?
Otóż prąd do ładowania aut elektrycznych często pochodzi z elektrowni węglowych, co w ogólnym rozrachunku sprawia, że średnia emisja szkodliwych gazów, potrzebnych do zasilenia jednego auta elektrycznego jest wyższa niż w przypadku aut spalinowych.Nie da się ukryć, że to stwierdzenie jest nieco naciągane, co nie zmienia faktu, że Mazda stale dąży do tworzenia jak "najczystszych" silników i wychodzi jej to całkiem nieźle.