Estonie nie jest znana z produkcji samochodów, ale to nie znaczy, że brakuje tam prawdziwych pasjonatów czterech kółek. Takim miłośnikiem jest z pewnością Roman Muljar, który próbuje zebrać fundusze na produkcję pojazdu o nazwie Nobe 100.
Zasięg tego cudeńka ma wynieść około 220 km, a prędkość maksymalna to 110 km/h. Według zapewnień pełne ładowanie zajmie maksymalnie 2 godziny. Nobe 100 ma oferować miejsce dla trzech osób oraz bagażu. Ciekawym rozwiązaniem jest zastosowanie sztywnego, zdejmowanego dachu. To pozwoli się cieszyć słońcem podczas jazdy.
Obecnie trwa zbiórka funduszy, którą znajdziecie w tym miejscu. W momencie pisania wiadomości twórca auta miał zebrane 50 procent z potrzebnej kwoty 1,2 mln dolarów.