Morgan to jedna z najardziej tradycyjnych firm w historii motoryzacji. Jej produkty wyglądają dokładnie tak, jak pojazdy sprzed co najmniej pół wieku. Nie oznacza to jednak, że skrywają przestarzałą technologię. Dowodem może być Morgan EV3.
To trójkołowy potwór z elektrycznym napędem, który już niebawem zadebiutuje podczas salonu w Genewie. Autko zostanie wyposażone w 75-konny silnik pozwalający osiągać setkę w nieco ponad 8 sekund. W pojeździe wielkości wanny taki sprint musi robić wrażenie.
Morgan zamierza stworzyć 400 egzemplarzy EV3. Jeśli popyt okaże się wystarczająco duży, produkcja zostanie zwiększona.