Niemiecka firma Artega od kilku lat borykająca się z kłopotami finansowymi niedawno wróciła do żywych. Za sprawą nowego inwestora wznowiła działalność i zdołała nawet opracować nowy model, który zadebiutował na trwającym właśnie salonie we Frankfurcie.
Scalo jest następcą modelu GT, wyposażonym w elektryczny napęd o mocy 402 KM, co pozwala osiągać setkę w czasie 3,6 sekundy. Prędkość maksymalna została elektronicznie ograniczona do 250 km/h. W planach jest także ostrzejsze wydanie generujące 516 KM.
Pełne ładowanie pozwala przejechać 402 km co jest niezłym wynikiem jeśli weźmiemy pod uwagę charakter i osiągi pojazdu. Pytanie czy to wystarczy, żeby odnieść sukces. Konkurencja w segmencie sportowych pojazdów elektrycznych jest coraz ostrzejsza.Jeśli cena zostanie rozsądnie skalkulowana, a marketingowcy odpowiednio wypromują produkt, Artega ma szanse na wielki powrót.